Исполнитель: Irena Santor

Композиция: Przy kominku

 
Sposrod starych plyt gramofonowych 
jedna najpiekniejsza znam, 
czasem, kiedy wieczor jest zimowy, 
te niemodna plyte sobie gram. 

Zdaje mi sie wtedy, ze wrociles, 
i wrocila mlodosc moja znow, 
snuje sie za nami slowo „milosc”, 
najpiekniejsze sposrod wszystkich slow. 

Przy kominku mrok zapadl szary jak mgla, 
„Przy kominku...” – piosenke stara ktos gra. 
Powracaja wspomnienia z dawnych tych dni, 
gdy po raz pierwszy „kocham cie” mowiles mi. 

Patrze na pozolkle fotografie 
i usmiecham sie wsrod lez. 
Dzis juz wytlumaczyc nie potrafie, 
czemu mi tak zle bez ciebie jest. 

Stara plyta kreci sie i szumi, 
jest peknieta tak jak serce me, 
serce, co zapomniec cie nie umie, 
iz daleka pozegnanie sle... 

Przy kominku mrok zapadl szary jak mgla, 
„Przy kominku...” – piosenke stara ktos gra. 
Powracaja wspomnienia z dawnych tych dni, 
gdy po raz pierwszy „kocham cie” mowiles mi. 
Страница с mp3:
https://muza.vip/catalog/i_eng/4111/61582
www.Muza.vip